Cebulowe Multiamiibo
Dla wszystkich, którzy jakimś cudem nie są jeszcze fanami Nintendo, spieszę z wyjaśnieniem czym są figurki Amiibo. Są to niedorzecznie drogie gadżety, przedstawiające postacie z gier Nintendo, wyposażone w chip NFC. Figurka jest rozpoznawana przez konsole Wii U, 3DS i Switch. Możliwa jest też jej personalizacja przez nadanie nazwy i przypisanie do identyfikatora użytkownika. Jeśli dorzucimy do tego naprawdę solidne wykonanie Amiibo, to dostajemy w efekcie ciekawy gadżet kolekcjonerski. Ale jak się okazuje Amiibo to nie tylko produkt dla syllogomanów. Nintendo implementuje w swoich grach mechanizmy, które dają nam bonusy w momencie zbliżenia figurki do konsoli. W grze The Legend of Zelda: Breath of the Wild przyłożenie figurki daje nam drop smakołyków prosto z nieba. Możemy z tego skorzystać raz dziennie dla danej figurki. Dodatkowo Amiibo przedstawiające postacie z gier z serii The Legend of Zelda powoduję pojawienie się skrzyni z losowym ekwipunkiem. Jako że zbieranie zasobów jest bardzo istotnym elementem mechaniki BotW, tego typu prezenty są mile widziane i bardzo ułatwiają grę, szczególnie we wczesnym jej etapie. Nic więc dziwnego, że zapragnąłem poszerzyć moją kolekcję (aktualnie trzech) figurek…
Udało mi się znaleźć zestaw pięciu Amiibo z BotW w cenie 499 złotych i wierzcie mi, że to nie jest zła oferta. Gdyby kupować figurki osobno to wliczając przesyłkę na pewno nie zamkniemy się te tej kwocie. Pomyślałem więc sobie: „Hej, przecież to jest tylko NFC, musi być sposób, żeby wyprodukować sobie taka figurkę własnoręcznie”. Po krótkim rozpoznaniu w sieci okazało się, że sposów jest i to nie jeden. Ja wziąłem na warsztat ten oparty o Arduino. Oprócz głównego modułu potrzebny będzie programator RC522, który szczęśliwie znajdował się w moim zestawie. Jedyne, czego mi brakowało to tagi typu NTAG215. Zestaw 50 tagów można kupić na AliExpress za około 40 złotych, co też niezwłocznie uczyniłem. Czekając na paczkę z Szanghaju zabrałem się za bazę dla moich figurek. Wymyśliłem sobie, że najbardziej optymalny będzie sześcian, ponieważ pozwoli mi osadzić sześć tagów na stosunkowo małej konstrukcji. Nie byłym tylko pewien, że tagi nie będą jakoś interferować, jako że ich teoretyczny zasięg to 20 centymetrów. Nie bacząc jednak na to, zbudowałem konstrukcję wykorzystując tekturę falistą, klej w pistolecie, taśmę dwustronną i papier fotograficzny. Poniżej można zobaczyć, jak prezentuje się gotowy projekt.
Przygotowałem też Arduino i przetestowałem układ na oryginalnych figurkach. Do zapisywanie i odczytywanie tagów użyłem programu Amiibomb. Jedyny problem, jaki się u mnie objawił, polegał na tym, że figurka odczytywana była poprawnie tylko w momencie, gdy trzymałem ja w powietrzu około jednego centymetra nad czytnikiem. Podejrzewam, że to samo tyczy się zapisywania. Początkowo kładłem figurki na czytniku RC522 i efekt był taki, że połączenie było przerywane. Być może jest to problem wyłącznie mojej konstrukcji, jednak zmarnowałem na to trochę czasu myśląc,że albo coś źle połączyłem, albo mam jakiś zimny lut.
Jak tylko przyszły tagi od razu skleciłem konstrukcję do kupy (tagi są pod zdjęciami i warstwą dwustronnej taśmy klejącej) i przystąpiłem do nagrywania. Już na tym etapie okazało się, że nie ma żadnej interferencji i wszystkie sześć tagów zapisało się poprawnie. Ostatni etap, czyli weryfikacja „multifigurki” na Switchu możecie zobaczyć na filmiku.